marek

Ten blog rowerowy prowadzi wymiatacz tomecki z miasteczka kraków/puławy. Ma przejechane 88309.26 kilometrów w tym 5808.80 po terenie. Jeździ z prędkością średnią 18.18 km/h i się tym na mieście nie chwali. Ale wymiata dalej.
Więcej o nim

Statystyki

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Miesiące i lata

free counters
Dystans całkowity:569.47 km (w terenie 27.00 km; 4.74%)
Czas w ruchu:34:19
Średnia prędkość:16.59 km/h
Maksymalna prędkość:34.20 km/h
Suma podjazdów:211 m
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:21.90 km i 1h 19m
Więcej statystyk

niedzielny wypadzik

szosowo. rząska- zabierzów-szczyglice-kryspinów-piekary-tor kajakowy- trasa tyniecka-bulwary-rynek
stara dobra miejscówka © tomecki

popołudniowa kręcona

miejscówki te co zwykle . stm:] + mydlniki
płaczący żołnierz © tomecki

miasto itp

rano - tyra, popołudniu - miasto , wieczorem miała być masa ale zrobiło sie mroźno i dałem sobie spokój
świetlna fontanna © tomecki

commuting

rano tyra, popołudniu miasto. wieczorem wymiana koronki bo juz łańcuch skakał jak nawiedzony. nowa korona przyjeła stary łańcuch z godnością. chociaz musiałem jej troche pograozić batem tzn. bacikiem
stara korona od SS © tomecki

nowa korona do SS © tomecki

koszt: 7 złotówek. zmieniło sie przełożenie . było 42/16 teraz jest 42/14
z moich wyliczeń wynika, że na poprzedniej koronce zrobiłem 2663 km . całkiem , całkiem jak na SS i to w warunkach jesień/zima

3 in 1

tyra, miasto, STM:]
ciek wodny Rudawa © tomecki

miasto

sprawy w mieście. duzo spraw
rowerowy nośnik reklamy © tomecki

tyra

commuting

poranna kręconka

szwędanina po mieście , Zarudawiu i paru innych miejscówkach
zimowe Zarudawie © tomecki

popołudniowa kręconka

wstałem rano, patrze na zegarek a tu zonk juz cztery po dwunastej. nie przejmując sie tym zbytnio zacząłem szykować sie na smiganko rowerowe. jeszcze tylko rzut okiem przez okno czy aby nie pada a tu kolejny zonk. na scieżce rowerowej korek jak na marszełkowskiej miedzy 15 a 17
mistrzowie parkowania © tomecki

pomyślałem , ze nie ma co się szarpać i trzeba przeczekać godziny szczytu. jak juz opadł kurz i znikło zagrożenie wytoczyłem sie z chaty . skierowałem sie na Bronowice , nastepnie przemknałem Zarudawiem i dalej pociałem w kierunku toru kajakowego. przy okazji postanowiłem zmierzyc sobie kolejna traske do biegania . wyszło ok. 15 km wiec bedzie dobra na rzeźbienie łydek. z toru kajakowego powrót trasą tyniecką i dalej juz tradycyjnie bulwarami wislanymi do al. pokoju , sawickiego, bora, opolska i prościutko do domu.
nawet bardzo zimno nie było i wogóle nie padało chociaz zapowiadali jakieś opady popołudniu i wieczorem

miasto

sprawy w mieście i wypad na drąga